Na dojście do drzwi potrzebujesz czterech sekund, ja daję Ci dwie.
Ja się nigdy do niczego nie przyzwyczajam, nigdy i do niczego. kiedy się przyzwyczajasz to tak, jakbyś umierał
A ty wyglądasz tak milutko. Jak mój brat Fred. Spaliśmy we czworo w jednym łóżku i tylko on pozwalał mi się przytulić, gdy noc była zimna. Przy okazji, miałbyś przeciwko, gdybym ci mówiła Fred?
Ekscytują mnie mężczyźni, którzy mają przynajmniej czterdzieści dwa lata. Znam taką jedną idiotkę, która ciągle mi powtarza, że powinnam iść do psychiatry; mówi, że mam kompleks ojca. To takie merde. Po prostu nauczyłam się lubić starszych mężczyzn, a to najmądrzejsze, co zrobiłam w życiu.
Lepiej jest patrzeć na niebo, niż w nim żyć. To strasznie puste miejsce, takie nieuchwytne. Takie miejsce, gdzie uderza piorun i wszystko znika.
pewnie, że za Ciebie wyjdę , nigdy nie byłam mężatką
Nie chcę niczego mieć, dopóki nie znajdę takiego miejsca, w którym ja i otoczenie bedziemy do siebie pasować. Nie wiem jeszcze, gdzie to jest, ale wiem dokładnie, jak tam będzie.
- Jak u Tiffany'ego.
Jeśli czuję się winna to tylko dlatego, że pozwoliłam mu marzyć, podczas gdy sama w ogóle nie marzyłam.
Nie czyta się takich listów z rozmazaną szminką.
Niech cię Bóg ozłoci, skarbie. Słodki jesteś, że odprowadziłeś mnie do domu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz