czwartek, 23 kwietnia 2009

A czego ty chcesz?

A czego ty chcesz?

Teraz, kiedy został nam przeznaczony czas, abyśmy zastanowili się nad kondycją własnego serca, możemy poszerzyć horyzont rozmyślań o to, czy nasze serce, czy my, zajmujemy się rzeczami ważnymi. A może nasze serca poświęcają się błahostkom, może spalają się w gonitwie o nic? Nie jest to tekst, z założenia demotywujący, ale rozważ za Grzegorzem Turnauem:

Uno momento mortis

nim napiszesz wiersz
pomyśl i zważ
jak dalece słuszny to krok
i czy naprawdę masz czas
żeby pisać wiersz
żeby pisać wiersz
może raczej wstań
może lepiej leż
literatura jest piękna i bez
podobnie jak ten
dogasający już dzień
i gęstniejący już mrok
zanim doliczysz do stu
dawno zapomnisz o dniu
zanim doliczysz do stu
nim wykonasz pieśń
pomyśl i sprawdź
czy nie piękniej zrobi to szpak
i czy w ogóle jest sens
wykonywać pieśń
wykonywać pieśń
może raczej śpij
może lepiej patrz
twe obyczaje są łagodne i tak
przeciwnie niż ten
dogasający już sen
i patetyczny nasz świat
zanim doliczysz do trzech
dawno zapomnisz i mnie
zanim doliczysz do trzech
nim napiszesz wiersz
pomyśl i zważ
jak dalece słuszny to krok
i czy naprawdę masz czas
żeby pisać wiersz
żeby pisać wiersz

Do tego dość cyniczny w ustach przyszłego polonisty, któremu zazwyczaj przeznaczone jest, żyć z czytania i pisania, tekst Tomasza Cymermana ze sztuki Gospel:

"Człowiek napisał już tyle książek, czy tego wszystkiego, tyle przekazów, że nic się nie chce. A czego ty chcesz? Tego nawet nie umiesz wyrazić, bo kiedy to mówisz, to staje się trywialne, wszystko trywialne, płaskie i puste, więc może po prostu wystarczy czysty przekaz, jeden do jeden, że ściana to ściana, fotel to fotel, bekon to bekon, a koniak to koniak."

Nie trzeba się ograniczać w zwątpieniu, podważaniu, naganie sensu jedynie do artystycznych aktów kreacyjnych, jak układanie pieśni, wierszy, czy całych książek. Niech myśl ogarnie wszystko- zauroczenia, kompleksy, wydatki, złości i radości. Nie zabijamy się w walce o banały, nie spalajmy serc dla czegoś czym one nie potrafią, bądź nie chcą żyć. Nie dajmy rozpłynąć się wielkim sprawom, rozmienić ich na drobne.
Może czas powiedzieć: „Niech spłonie wszystko letnie w prawdziwym gorącu!” bo „jeśli piąć się to tylko szczytem, jeśli szumieć to wichrem halnym...”

Brak komentarzy: